Najlepszy okres kariery Joanny Koroniewskiej przypadł na czas po rozstaniu z Maciejem Dowborem. Cztery lata temu aktorka dowiedziała się, że partner zdradza ją z koleżanką z pracy. Maciej poinformował Joannę, że podjął decyzję o rozpoczęciu nowego życia z nową partnerką, w Krakowie. Nieszczęściu w życiu prywatnym towarzyszyły sukcesy zawodowe.
Koroniewska jako samotna matka porzucona przez niewiernego partnera, biła rekordy popularności. W ciągu zaledwie pół roku pojawiła się na aż 33 okładkach, została prowadzącą dwóch programów telewizyjnych i podpisała korzystny kontrakt reklamowy. Przypomnijmy: Zarabia ponad 150 000 złotych MIESIĘCZNIE!
Maciej, gdy zobaczył, jak świetnie radzi sobie bez niego, uznał, że wcale nie jest w nowej partnerce zakochany tak bardzo jak myślał. Korzystając z okazji, że po wypadku na planie M jak Miłość, Joanna była przez kilka dni unieruchomiona w szpitalnym łóżku, przekonał ją, by dała mu jeszcze jedną szansę. W grudniu 2014 roku wzięli nawet ślub.
Jednak czasy największej popularności Joanny już nie wróciły. Obecnie Koroniewska tuła się po obrzeżach show biznesu, udając, że wcale nie zależy jej na pracy, bo musi zajmować się siedmioletnią córką.
Na szczęście, jak donosi Super Express, w tym roku całkiem sporo dorobiła sobie na boku.
W mijającym roku Joanna zarabiała głównie na dubbingach - ujawnia znajomy aktorki. Podkładała głos do pięciu bajek dla stacji MiniMini, Disney HD oraz TVP ABC.
Za każdą postać, której użyczyła głosu, aktorka dostała ok. 40 tysięcy złotych. W sumie na samym dubbingu wzbogaciła się więc o prawie 200 tysięcy złotych. Do tego doszły reklamy radiowe oraz role teatralne. Jak szacuje tabloid, Koroniewska, chociaż w mijającym roku nie pokazała się w żadnym filmie ani serialu, mogła zarobić nawet 300 tysięcy złotych. Na dodatek otrzymała propozycję w drugiej edycji Azja Express, która powstanie wiosną w Indiach.