Wiosną zeszłego roku Maja Sablewska i Wojciech Mazolewski zaręczyli się na szczycie Empire State Building. Romantyczna sceneria tak ujęła Maję, że chwaliła się zdjęciami, gdzie tylko się dało: "Zaręczyny były w Nowym Jorku. Na Empire State Bulding!"
Niestety, z czasem odkryła, że krótko po oświadczynach Wojtek zdradził ją z poznaną na planie filmu Ekscentrycy Natalią Rybicką.
Początkowo Maja próbowała ratować trwający od czterech lat i mocno promowany w mediach związek. Wrócili do siebie z Wojtkiem, a nawet wyjechali razem na urlop. Z czasem jednak Sablewska zrozumiała, że już zawsze będzie żyła w lęku, czy Wojtek znów nie prześpi się z inną kobietą. Musiało jej być ciężko, jednak, jak zapewniła niedawno w rozmowie z magazynem Pani, do Wojtka, jak i do wszystkich poprzednich partnerów, żywi wyłącznie życzliwe uczucia. Nawet, jak ujawnia, nie dziwi im się specjalnie, że z nią nie wytrzymali.
Trudno znaleźć faceta, który jest typem alfa, ma dobre serce i w dodatku ogarnie Sablewską, która całe życie chodzi w spodniach. Tylko tacy mi się podobają - tłumaczy Maja. Zawsze zachowywałam się i myślałam po męsku, ale to się zmienia. Teraz odkrywam swoją kobiecość, seksualność. To także zasługa moich byłych partnerów. Zobaczyli we mnie kobietę, ja długo jej w sobie nie dostrzegałam.
Ostatnio Maja i Wojtek spotkali się na mieście. Jak się dowiedzieliśmy, nie była to randka, tylko zwykłe spotkanie starych znajomych.