W jednej z prywatnych sopockich szkół doszło do zatrzymania 60-letniego nauczyciela. Podejrzany miał molestować seksualnie pięć swoich uczennic w wieku od sześciu do siedmiu lat.
Oskarżony jest obywatelem Wenezueli. Swoje ofiary uczył języka hiszpańskiego. Organy ścigania zawiadomiła matka jednej z dziewczynek, zaalarmowana jej zachowaniem. Również dyrekcja placówki złożyła zawiadomienie. Prokuratura Rejonowa w Sopocie przedstawiła mu już zarzuty.
Po kilku miesiącach postępowania Prokuratura Rejonowa w Sopocie podjęła decyzję o przedstawieniu 60-letniemu mężczyźnie zarzutów doprowadzania małoletnich pięciu pokrzywdzonych do poddania się innym czynnościom seksualnym - mówi Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Do przestępstwa miało dochodzić od października 2015 roku do marca 2016 roku.
Jak powiedziała rzecznik, "podejrzany nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i zanegował, że takie zdarzenia miały miejsce".
Dziewczynki zostały przesłuchane w obecności psychologa. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy - dodała Paszkiewicz.
Nauczycielowi grozi kara do 12 lat więzienia.
**
,**