Zeszłej nocy odbyło się huczne przyjęcie z okazji 38. urodzin Naomi Campbell. Impreza miała miejsce na ekskluzywnym jachcie P.Diddy’ego, zaproszono na nią samą śmietankę świata mody. Początkowo modelka zdawała się promienieć radością i doskonale bawiła się w towarzystwie przyjaciół. Jednak około północy wybuchła płaczem na oczach wszystkich zebranych gości.
Nigdy nie widziałam, aby pozwoliła sobie na takie zachowanie. Zawsze była opanowana i wyniosła. Powiedziałabym, że nawet oziębła i nieczuła. A teraz ryczała jak małe dziecko – donosi jedna z uczestniczek przyjęcia.
W trakcie imprezy widziano, jak ciemnoskóra piękność pokłóciła się z gospodarzem. Ponoć raper nawrzeszczał na nią i mocno odepchnął. Parę minut później modelka zalewała się łzami.
Szkoda, że nie okazała się równie wrażliwa, gdy biła i poniżała swoje pracownice i gdy darła jednej z nich paszport, by nie mogła wrócić do domu.