Cher jest od kilkudziesięciu lat jedną z największych gwiazd show biznesu. Choć karierę zaczynała ponad 50 (!) lat temu, wciąż wzbudza kontrowersje i ma miliony fanów na całym świecie. Cher w trakcie swojej kariery sprzedała ponad 200 milionów egzemplarzy płyt i zagrała niezliczone koncerty. Przez lata na jej koncie pojawiły się setki milionów dolarów, które powinny zagwarantować jej dożywotnio wygodne i bezstresowe życie.
Niestety, rzeczywistość okazała się być dla Cher nieco mniej łaskawa. 70-letnia dziś gwiazda ma poważne problemy zdrowotne i finansowe.
Od kilkunastu lat gwiazda zmaga się z niszczącym jej zdrowie wirusem Epsteina-Barra, który w 2014 roku zmusił ją do odwołania trasy koncertowej. Na przestrzeni lat podejmowała też wyjątkowo niefortunne decyzje finansowe i poniosła kilka poważnych inwestycyjnych porażek.
Jak donosi Radar Online, Cher została teraz pozwana o plagiat przez grafika Moshika Nadava, oskarżającego ją o kradzież zaprojektowanej przez niego czcionki, która powstała i została zastrzeżona w 2011 roku. Cher i jej wytwórnia mieli wykorzystać ją na okładce albumu Cher Closer To The Truth, który sprzedał się w 500 tysiącach kopii. Według Nadava wokalistka skorzystała więc finansowo na jego pracy.
Cher straciła już cały swój majątek, szacowany na około 305 milionów dolarów, głównie na nieudanych inwestycjach - twierdzi źródło. Leczenie również sporo ją kosztowało. Żali się, że nie ma już nawet pieniędzy, by pokryć koszty własnego pogrzebu.
Laureatka Oscara jakiś czas temu zapowiadała, że kończy karierę, jednak poważne tarapaty, w których się znalazła, zmuszają ją do powrotu na scenę. 70-latka ma już rozpisane koncerty na lato 2017.
Ledwo wiąże koniec z końcem. Nie tego oczekiwała na starość, ale nie ma wyjścia. Biorąc pod uwagę jej kruche zdrowie - to może ją zabić!
Dodajmy, że w walce o zdrowie nie pomagają jej trudne relacje z dziećmi - transpłciową Chaz i synem Elijah.