Wczoraj pokazywaliśmy najnowsze zdjęcia Anety Kręglickiej, które zrobiono kilka dni temu na warszawskim Okęciu. Jedyna polska Miss Świata zakrywała twarz czapką, pod jej oczami widać było jednak duże siniaki.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że wygląd Kręglickiej to nie efekt upadku czy pobicia, ale jednego z zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, mezoterapii. Poprawia on jakość i jędrność skóry, często stosowany jest w okolicach oczu. Zdjęcia 52-letniej byłej miss w rozmowie z Pudelkiem skomentował Krzysztof Gojdź.
_**To bardzo częste "powikłanie" po mezoterapii**_ - uspokaja. Naczynka w skórze okolicy oka są bardzo cienkie i delikatne. Bardzo łatwo je uszkodzić igłą podczas zabiegu. Niektórzy maja większą skłonność do krwawień. W wieku 50 lat skóra okolicy oka najszybciej starzeje się, traci elastyczność. Stąd zabiegi mezoterapii z osocza bogatoplytkowego czy witamin i kwasu hialuronowego są naturalnym sposobem na poprawę jakości i jędrności skory, szczególnie pod oczami. Efektem mezoterapii jest wypłycenie zmarszczek, nawilżenie i ujędrnianie skory. Uważam, że Aneta Kręglicka to jedna z najbardziej zadbanych kobiet w Polsce. Stosuje tylko naturalne metody medycyny estetycznej.
W listopadowym wywiadzie dla Gali Kręglicka zapewniała, że chociaż jej uroda to zasługa genów i dobrej diety, to korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Zobacz: Kręglicka: "Poza cesarką nie miałam żadnych cięć. To geny. Dzisiaj jadłam pizzę, dwa dni temu zjadłam pizzę. Lubię jeść"