Po zasłabnięciu Dody podczas koncertu na Bemowie, brukowce prześcigają się w snuciu czarnych wizji na temat tego, jak poważna jest jej choroba.
Ona jest taka słaba - szlochała mama Doroty w słuchawkę podczas rozmowy z tygodnikiem Na żywo. Żarty się skończyły - grzmiał jej tata, Paweł Rabczewski. Córka musi zadbać o swoje zdrowie. Teraz intensywnie odpoczywa.
Tabloid donosi, że sprawa jest poważniejsza niż twierdzą inne media. Dorocie grozi podobno nawet... utrata głosu! Podpiera sie przy tym opinią specjalisty.
Ostre zapalenie płuc z późniejszymi powikłaniami może spodowować, że pani Doda straci głos - ostrzega lekarz laryngolog. Nie można przerywać leczenia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.