Tomasz Karolak szuka kolejnych sposobów na przyciągnięcie publiczności do swojego Teatru IMKA. Od śmierci najhojniejszego sponsora placówki, miliardera Jana Kulczyka i zmiany władzy, teatr radzi sobie coraz gorzej. Półtora roku temu Karolakowi zabrakło 3 milionów złotych na ratowanie teatru. W zbiórkę pieniędzy zaangażowała się wtedy partnerka aktora, bohatersko wyzywając Polaków od "buraczanej hołoty".
Karolak zaangażował się też mocno w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego. W głośnym programie Tomasza Lisa wyśmiewał razem z prowadzącym córkę Andrzeja Dudy za wpisy z fałszywego profilu: Lis tłumaczy się z odcinka, w którym wyśmiewał Kingę Dudę: "Czułem, że lada chwila zemdleję!"
Teatr udało się w końcu uratować, a Karolak stara się, by ciągle było o nim głośno. Wiosną zeszłego roku zadbał o promocję IMKI, oświadczając się swojej dziewczynie na jego deskach. Od tamtej pory tabloidy, ilekroć wspomną o planowanym przez Tomka i Violę ślubu, przypominają również ich zaręczyny w teatrze. Karolak co jakiś czas podejmuje również ryzyko angażowania osób, znanych głównie ze sceny muzycznej.
Uwierzył w talenty aktorskie Katarzyny Nosowskiej i Dody. Ostatnio zaś rozważa ponoć nawiązanie współpracy w Ewą Farną.
Zachęciła go do tego sama piosenkarka, deklarując w Fakcie, że aktorstwo od dawna ją pociąga.
Zawsze chciałam spróbować zagrać w teatrze. Jeżeli pojawiłaby się propozycja godna zastanowienia, to na pewno bym jej nie skreślała - zapewnia w tabloidzie.
Karolak nie mówi "nie", chociaż jego zdaniem Farna powinna zacząć od filmu.
Tam można powtarzać sceny, przykryć pewne niedociągnięcia i przede wszystkim nabrać doświadczenia - wyjaśnia. Gdyby się sprawdziła, to oczywiście bym ją zatrudnił. Ewa Farna jest znakomitą wokalistką i scenicznym zwierzęciem.
**_
_**