W sobotę wieczorem dowiedzieliśmy się o śmierci 43-letniego Przemysława Wałęsy, jednego z ośmiorga dzieci Lecha i Danuty Wałęsów. Wieczorem pogotowie wezwał syn Przemysława, który znalazł ojca w mieszkaniu w Gdańsku. Z przeprowadzonej sekcji zwłok 43-latka wynika, że wyklucza się udział osób trzecich w jego nagłym zgonie. Prokuratura nie chce jednoznacznie określić przyczyn śmierci Wałęsy. Gazeta Wyborcza Trójmiasto napisała jednak, że syn byłego prezydenta zmarł z powodu "niezdrowego trybu życia".
Bliski przyjaciel rodziny Przemysława Wałęsy komentuje to w rozmowie z Faktem:
Przemek cztery lata temu podjął walkę z chorobą alkoholową. Pomagał mu niepijący od ćwierć wieku alkoholik o pseudonimie „Bosman”. Dzięki niemu syn Wałęsy nie pił przez jakiś czas i wspierał w walce z alkoholizmem swojego starszego brata Sławka. W ostatnim czasie Przemek mógł alkohol zamienić na leki psychotropowe i niestety mógł się od nich uzależnić.
_
_