Ponad rok temu Jacek Braciak rozstał się z Mają Hirsch po dziesięciu latach związku. Przez tę dekadę, gdy byli razem, uchodzili za jedną z najbardziej udanych par show biznesu. Nie przeszkadzało im ani to, że Jacek jest starszy od Mai o 10 lat, ani to, że ona przewyższa go o 16 centymetrów. Dla związku z aktorką Braciak porzucił żonę i dwoje dzieci. Wkrótce potem dochowali się z Mają wspólnego dziecka. Wydawało się, że nic nie zagrozi ich miłości. W każdym razie do czasu rozstania.
Po rozstaniu z Hirsch, Jacka widywano w towarzystwie Renaty Dancewicz. Nie ukrywali łączącej ich namiętności: Renata Dancewicz i Jacek Braciak CAŁUJĄ SIĘ na spacerze (ZDJĘCIA)
Zresztą nie było powodu - obydwoje byli wtedy wolni i po przejściach.
Wydawało się, że z tej znajomości wyniknie coś poważnego. Jednak, jak donos Fakt, Dancewicz zdecydowała się na rozstanie. Przy okazji rzuciła nieco światła na poprzednie nieudane związki Braciaka. Podobno należy on do mężczyzn, którzy nie radzą sobie sami ze sobą, a swoimi problemami zadręcza kolejne partnerki.
Gdy opadł entuzjazm, na jaw zaczął wychodzić trudny charakter Jacka, przez który rozpadł się jego związek z Mają Hirsch - ujawnia w tabloidzie znajoma Dancewicz. Jego problemy osobiste w końcu zabiły to uczucie. Renata chciała go zmienić, walczyła, ale jej się nie udało. Uznała, że to nie ma sensu. Brakowało jej w tej relacji normalności i stabilizacji. Ciągle była podenerwowana i w złym nastroju. A że Jacek nie zamierzał rezygnować z artystycznego trybu życia, łatwiej jej było podjąć ostateczną decyzję.