Odkąd Robert Lewandowski ogłosił w trakcie meczu, że za kilka miesięcy zostanie ojcem, razem z Anią znaleźli się w centrum zainteresowania. Lewandowska chętnie korzysta z nagłego wzrostu popularności, mając świadomość, że ciąża to świetna okazja do promocji. Zafascynowana dzieckiem Lewandowskich jest zwłaszcza fanka "frywolnego penisa" Roberta, Agnieszka Jastrzębska i jej stacja TVN. Przypomnijmy: Agnieszka Jastrzębska o dziecku Lewandowskich: "MAMY SWOJE ROYAL BABY!"
Anna Lewandowska chyba trochę zmęczyła się zainteresowaniem swoją ciążą. Najpierw zdecydowała, że poprowadzi ją niemiecki lekarz, teraz, kiedy na chwilę przyleciała do Polski, napisała na Instagramie, że wielkość jej brzucha to wyłącznie jej sprawa. Przy okazji przypomniała fankom, że wciąż zajmuje się dietetyką i sportem i zareklamowała autorskie diety:
Co do mojego BRZUCHA - wielu z Was prosi o coraz częstsze pokazywanie go… Kochani czy nie uważacie tak jak ja, że byłoby tego za dużo? Media nie zostawią tematu, a ja z wcale nie chce wyskakiwać Wam, ani sobie z lodówki (już mnie nie ma). Naturalną sprawą jest, że podczas publikowanych jakichkolwiek zdjęć będzie się pojawiał to tu to tam - pisze Ania.
Pozwólcie, że mój brzuch pozostawię nie do oceny innym - niech sobie spokojnie rośnie - bo czy mały, czy duży, czy wąski, czy szeroki - nie ma to żadnego znaczenia!!!! Korzystajmy ze swoich doświadczeń i wymieniajmy się nimi!
Ania stara się pokazywać brzuch tylko przy okazji kolejnych reklam. Ma to widocznie zapisane w kontraktach. Zobacz: Ania Lewandowska zasłania brzuszek bluzą (ZDJĘCIA)