Początek roku okazał się niezbyt szczęśliwy dla Ryszarda Petru i całej jego partii. Podczas gdy posłowie opozycji spędzili święta Bożego Narodzenia i Sylwestra okupując salę plenarną Sejmu, przewodniczący Nowoczesnej wybrał się ze swoją zastępczynią do Portugalii. Wszystko wydało się, gdy jeden z pasażerów, podróżujących tym samym samolotem, opublikował ich zdjęcie. Było bardzo wymowne. Przedstawiało zadumanego Ryszarda i wpatrzoną w niego podwładną.
Okazało się, że wzajemna fascynacja Petru i Schmidt trwa od prawie dwóch lat. W 2015 roku obecny lider Nowoczesnej namówił "polityczną dziewicę" do startu w wyborach. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku kandydowała do Sejmu w okręgu poznańskim z pierwszego miejsca na liście. W marcu 2016 została wiceprzewodniczącą Nowoczesnej.
Maż Joanny zaczął wtedy podejrzewać, że ich znajomość wykracza poza relacje służbowe. Nie dał się przekonać, że jest inaczej i pół roku temu wzięli rozwód.
Obecną sytuację, gdy wiceprzewodnicząca partii została oficjalną partnerką swojego szefa, posłowie Nowoczesnej uznali za kompromitującą wizerunkowo.
Jak donosi Fakt, posłowie partii wezwali szefa na spotkanie i domagali się odwołania Schmidt ze stanowiska wiceprzewodniczącej. Niektórzy zagrozili nawet odejściem z klubu sejmowego.
Z informacji tabloidu wynika, że dyskusja była mało merytoryczna, bo Ryszardowi szybko puściły nerwy.
Mamy gigantyczne spadki w sondażach. A dlaczego? Dlatego, że dwa gołąbki urządziły sobie wycieczkę do Portugalii! - wyjaśniają posłowie. Obawiam się, że Ryszard kroczy śladem Palikota. Wielu z nas myśli o odejściu. Kilka osób, ale bliżej dziesięciu niż pięciu. Dyskusja nie została skończona, bo Ryszard tak się wkurzył, że wyszedł, trzaskając drzwiami.
_
_