Megalomania Gosi Andrzejewicz nas poraża. Ta dziewczyna już tak się zagubiła, że sądzi, że jest jakiś spisek przeciwko niej. Tak, ktoś z "układu" (używa nawet tego słowa!) boi się jej i płaci nam i TVN-owi, żebyśmy ją zniszczyli. Co za pełne oderwanie od rzeczywistości...
- Jak myślisz, skąd bierze się niechęć do Twojej osoby? - pyta Laif.
- Jeśli artysta zaczyna być popularny, a jest spoza tzw. "układu", to zaczyna się stawać solą w oku określonej grupy ludzi, którzy zrobią wszystko, aby wmówić opinii publicznej kłamstwa i zniszczyć dobrą opinię o tym artyście. W portalach plotkarskich pracują bardzo skorumpowane osoby. Wystarczy, że ktoś im zapłaci, a oni napiszą o mnie same kłamstwa. Show-biznes jest wieczną walką.
Niedawno Gosia atakowała też TVN. Twierdzi, że program Uwaga TVN! powstał na zlecenie ludzi (grupy trzymającej władzę?), którzy chcą ją zniszczyć i upodlić. Oskarżyła dziennikarzy TVN-u o to, że są nierzetelni, sprzedajni i powiązani z jakimś nieczystym układem:
Na świecie to jest znany chwyt - tłumaczyła Gosia to, dlaczego ośmieszyła się w programie. Jeśli ktoś jest bardzo popularny i niebezpieczny dla konkurencji, to należy go zniszczyć. Studiuję teraz zarządzanie i marketing i akurat uczymy się o różnych technikach manipulacji i sama to widzę na swoim przykładzie. O jednych kręci się program "Kulisy sławy", w których obraz gwiazdy jest bardzo pozytywny, o mnie na czyjeś zlecenie kręci się negatywny program.