W 1998 roku Ameryka żyła głośnym porwaniem Kamiyah Mobley, noworodka uprowadzonego przez nieznaną kobietę ze szpitala na Florydzie. Policja dysponowała jedynie portretem pamięciowym porywaczki oraz... odciskami stóp dziecka, gdyż dziewczynce nie zdążono nawet zrobić zdjęcia.
Choć wydawało się, że policja jest bezradna, a rodzice już nie odzyskają córki, po 18 latach policja odnalazła porywaczkę. Okazało się, że kobieta mieszka w Południowej Karolinie i wychowywała dziewczynkę jako swoją córkę, razem z kolejnymi, już biologicznymi dziećmi. Zmieniła jej też imię na Alexis Manigo.
W piątek Kamiyah dowiedziała się, że prawie całe jej życie było kłamstwem. Zrozpaczona dziewczyna płakała, gdy jej "matka" została zabrana do więzienia, gdzie grozi jej teraz nawet dożywocie. Dla uprowadzonej w niemowlęctwie dziewczyny to porywaczka jest jej matką i nie chce się z nią rozstawać. Zobacz: Po 18 latach odnaleziono porwane dziecko! Dziewczyna nie chce "nowej rodziny"...
Na Kamiyah czekają kolejne wyzwania. Jej historią ponownie interesują się media w całej Ameryce. W dodatku z dnia na dzień dowiedziała się, że zupełnie obcy ludzie są jej biologiczną rodziną i przez 18 lat próbowali ją odnaleźć.
Wczoraj dziewczyna po raz pierwszy spotkała się ze swoimi biologicznymi rodzicami, Shanarą Mobley i Craigiem Aikenem. Matka miała zaledwie 16 lat, gdy urodziła córkę. Shanara z byłym mężem i jego kolejną żoną przylecieli do Południowej Karoliny z Florydy.
To był najlepszy dzień w moim życiu - wspominał spotkanie wzruszony Aiken. Piękny, bardzo piękny dzień. Jesteśmy tak bardzo szczęśliwi. Mam nadzieję, że inni też się cieszą z naszego szczęścia.
Biologiczni rodzice Kamiyah postanowili, że podczas spotkania nie będą poruszać zbyt delikatnego i świeżego tematu porwania, ani oskarżać Glorii Williams, z którą ich córka jest bardzo związana. Postanowili skupić się na pozytywach i poznać odzyskane dziecko.
Śmialiśmy się, gadaliśmy, nie wpuściliśmy żadnych negatywnych myśli. Nie rozmawialiśmy o porwaniu - powiedział 41-letni ojciec. Bardzo trudno będzie jej znaleźć coś pozytywnego w tej sytuacji. Ma bardzo mieszane uczucia względem kobiety, która ją wychowała. Ale zawsze będziemy dla niej, to tylko początek wspaniałej przyszłości.
Przed Kamiyah ogromny dylemat, gdyż niebawem będzie zeznawać w sprawie kobiety, która - jak twierdzi 18-latka - "zapewniła jej wszystko, czego potrzebowała".
Co zrobilibyście na jej miejscu? Czy można sobie w ogóle wyobrazić, jak musi się czuć?
