W tym roku wiele zmieniło się przy organizacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, do której antypatii nie kryją od lat politycy PiS-u. Po raz pierwszy od 25 lat Poczta Polska nie wydrukowała okolicznościowych znaczków, wojsko nie pomagało wolontariuszom, a Telewizja Polska odmówiła transmisji wielkiego finału.
Jedynie Andrzej Duda symbolicznie wsparł Jurka Owsiaka przekazując na aukcję spinki do koszuli. Agata Kornhauser-Duda dała na ten cel zdjęcie z obchodów Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Jednak wczoraj prezydent nie chwalił się tak bardzo udziałem w WOŚP, jak rok temu, kiedy dał do licytacji swoje narty, o które doszło do kłótni między Hanią i Tomaszem Lisem. Lis go wtedy wyśmiewał, a żona nazwała to "małostkowym hejtem". Okazało się wtedy, że nie czyta już jego "hejterskiego" Twittera.
Wspieram, wspieram, jak widać. Przekazaliśmy z żoną swoje przedmioty na aukcje. Dzisiaj też wspieraliśmy czynnie wrzucając do puszki - powiedział Duda zapytany przez dziennikarzy TVN24.
Prezydent kibicował wczoraj skoczkom w Wiśle.