Rok temu Halina Młynkova wyszła za mąż za starszego o 17 lat producenta muzycznego, Leszka Wronkę. Na jej luksusowym weselu, zorganizowanym w zabytkowym praskim klasztorze, bawiło się kilkuset gości, a ona sama zaprezentowała się w aż trzech ślubnych kreacjach.
Nowy mąż od początku postanowił "odkryć potencjał" Haliny i zafundował jej zmianę stylu. Widywaliśmy więc Mlykową w skórzanych mini i różowych futerkach, a także w stylizacjach a’la "wczesna Doda"… Zobacz: Młynkowa w RÓŻOWYM FUTERKU! (ZDJĘCIA)
Na szczęście ostatnie zdjęcia pokazują, że wokalistka wróciła chyba do nieco skromniejszego stylu. Wczoraj rano paparazzi "przyłapali" ją, gdy wychodziła z budynku Telewizji Polskiej.
39-latka miała na sobie metaliczną, plisowaną spódnicę, czarną koszulę zapiętą pod samą szyję oraz obszerną kurtkę i botki na wysokim obcasie. Na widok fotoreporterów nie przestawała się uśmiechać.