Małgorzata Kożuchowska należy do ulubionych klientek Krzysztofa Gojdzia, specjalizującego się w poprawianiu urody za pomocą medycyny estetycznej. Jak ujawnił "chirurg gwiazd", ceni Małgorzatę za to, że "jest sobą": Gojdź chwali Kożuchowską: "Cenię ją za to, że jest sobą"
Wyznał także, że "każda czterdziestolatka chce wyglądać jak ona": Gojdź: "Każda czterdziestolatka chce wyglądać jak Kożuchowska"
Kożuchowska oczywiście idzie w zaparte, że wygląd zawdzięcza wyłącznie genom. Jak zapewnia w dzisiejszym Super Expressie... w ogóle o siebie nie dba.
Nie, nie mam czasu na SPA i dbanie o siebie, ale przed urodzeniem dziecka też nie wyglądało to szczególnie lepiej - wyznaje w tabloidzie. Kiedy się pracuje tak intensywnie, jak ja pracuję, to tego czasu wolnego na taką pielęgnację i dbanie o siebie nie ma. Właściwie nie znam chyba żadnej dziewczyny z mojego otoczenia, która uprawia ten zawód tak intensywnie, żeby poświęcała temu dużo czasu.
Właściwie trudno zrozumieć, dlaczego celebrytki upierają się, by wmawiać innym kobietom, że do zachowania młodego wyglądu wystarczy odpowiednia dieta, joga, a przede wszystkim geny. Zwłaszcza odkąd Krzysztof Gojdź ujawnił publicznie, które z aktorek są jego stałymi klientkami.
Kożuchowska jednak słynie z tego, że jak się na coś uprze, to konsekwentnie trzyma się swojej wersji. Podobnie było z naprotechnologią, dzięki której, jak twierdzi, zaszła w ciążę po dwumiesięcznym "leczeniu", mając zaledwie trzy procent szans.
Jak niedawno wyznała aktorka, tak bardzo poświęca się macierzyństwu, że nawet nie ma czasu wyjść z mężem do kina. Na szczęście czasem przynajmniej gdzieś wyjeżdżają.
To nie wszystko. Małgorzata zapewnia, że nawet "maseczkę nawilżającą" robi sobie "najwyżej dwa razy na pół roku":
Wyjeżdżamy zazwyczaj z rodziną i wtedy dzielę swoje przyjemne obowiązki bycia mamą i opiekę nad dzieckiem a takie chwile, żeby na godzinę gdzieś wyskoczyć - wyznaje Małgorzata. Idę wtedy na masaż albo maseczkę nawilżającą, czyli coś, co też potrzebuję jako kobieta. Ale w ciągu takiego normalnego sezonu, kiedy jest praca, to się zdarza może dwa razy na pół roku. Więc zdecydowanie za mało, jeśli chodzi o efekty. Ale czerpię z genów.
_
**_
Kożuchowska: "My Polki zawsze miałyśmy zmysł do mody, mimo że nie było środków"**