Madonna słynie ze swojej obsesji na punkcie wyglądu. Aby zachować młodość gwiazda korzysta ze wszystkich zdobyczy farmakologii i medycyny. Mimo że w sierpniu skończy 50 lat, twierdzi, że nigdy przedtem nie czuła się tak zadowolona ze swojej figury. Wyznała, że dopiero teraz nadszedł w jej życiu moment, w którym może stanąć przed lustrem nago i stwierdzić, że akceptuje swoje ciało.
Zawsze miałam mnóstwo kompleksów. Dopiero teraz podobam się sobie. Moje ogromne uda wreszcie przestały być takie umięśnione. Zawsze miałam masywne nogi, których nie cierpiałam, teraz bardzo wyszczuplały - cieszy się Madonna. Jestem bardzo dumna z moich włoskich korzeni, ale bez żalu rozstałam się z grubymi udami, które odziedziczyłam po mamie.
Zapytana przez dziennikarzy jak czuje się kobieta, która kończy 50 lat, Madonna odpowiedziała:
Tak, będę miała 50 lat. I co z tego? Akceptuję siebie taką, jaką teraz jestem. Nigdy nie oglądam swoich zdjęć z młodości. Nie patrzę nawet na fotografię sprzed tygodnia. Idę do przodu, bo interesuje mnie tylko przyszłość.
Jak myślicie, ile trzeba wydać, żeby mieć takie ciało w jej wieku?