Fakt informuje, że w niedzielę na warszawskim lotnisku Okęcie pojawiło się *tylko osiem osób z ekipy towarzyszącej Isis *na kompromitująco przegranym konkursie Eurowizji. Nie było ani wokalistki ani jej męża.
Isis została dłużej z mężem w Serbii - poinformował jej rzecznik prasowy. Postanowili zrobić sobie kilka dni wakacji. *Isis jest bardzo zmęczona pracochłonnymi przygotowaniami do konkursu. *
Tabloid jest zdania, że to gra na zwłokę i Isis Gee po prostu boi się wracać do Polski, ponieważ marne są szanse, że zostanie serdecznie powitana.
Czy dobrze robi czekając aż opadną emocje? A może nie ma się czego bać?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.