Pod koniec zeszłego roku Klaudia Halejcio ujawniła, że jej związek z Tomaszem Barańskim już się wypalił i w nowy rok wejdzie jako singielka. W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium aktorka wyznała, że nie było żadnej decydującej kropli, która przelała czarę goryczy, tylko nieporozumienia systematycznie narastały, aż w końcu nie było czego ratować. Klaudia ujawniła, że było już między nimi tak źle, że zarówno dla niej jak i dla Tomka rozstanie stało się sprawą oczywistą. Zapewniła także, że na przyszłość będzie się wystrzegać popełnionych błędów.
Zobacz: Halejcio nie wróci do Barańskiego. "Nie mam czego wybaczać. Czasem po prostu lepiej się rozstać"
Tak więc nadal nie wiadomo dokładnie, o co poszło. Być może o pracoholizm Tomasza. Od czasu operacji guza nerki ponad dwa lata temu, Barański stara się żyć pełnią życia, przynajmniej pod względem zawodowym. Jak donosi Fakt, nie tylko doścignął swojego byłego mistrza, Agustina Egurrolę, ale na pewnych polach nawet go pokonał. Nawiasem mówiąc, Egurroli też się rozpadł związek przez pracoholizm.
Nie dość, że Tomek współpracuje teraz z inną szkołą tańca, to jeszcze zrobił Agustinowi taką konkurencję, że coraz mniej osób oferuje mu współpracę - ujawnia informator tabloidu. Agustin ma Tomkowi trochę za złe, że odbiera mu uczniów i zlecenia choreograficzne. Przecież to dzięki niemu Tomek zyskał prawdziwą popularność jako tancerz.
Na dodatek Agustin podejrzewa, że Barański stosuje zaniżone stawki, żeby wygryźć go z branży. W każdym razie już wiadomo, dlaczego nie miał głowy do ratowania związku.