**_
_**
Anita Lipnicka we wrześniu zeszłego roku na greckiej wyspie Hydra poślubiła Brytyjczyka Marka Graya. Dla wszystkich było to spore zaskoczenie, bo mało kto wiedział, że po rozstaniu z Johnem Porterem juz sobie kogoś znalazła. Podobno jedynie jej poprzedni partner ją o to podejrzewał, dlatego rozstali się rok wcześniej. Mąż Anity ujął ją swoją deklaracją, że przeprowadzi się na stałe do Polski, jednak ostatecznie nie wiadomo, jak to będzie. W międzyczasie bowiem wybierają się w podróż poślubną do Wielkiej Brytanii i Mark podobno ma nadzieję, że nie wrócą tak szybko. Ma bowiem kilka pomysłów, jak zainteresować Anitę pozostaniem na Wyspach.
Mark obiecał jej, że pozna ją ze swoimi przyjaciółmi ze świata muzyki - ujawnia znajomy pary w rozmowie z Faktem. Zna sporo wpływowych ludzi. Ona ma nadzieję, że dzięki nowym znajomościom będzie mogła promować swoje piosenki na tamtejszym rynku.
Mąż Anity jest wprawdzie z zawodu grafikiem, jednak od dawna interesuje się muzyką i większość jego znajomych pracuje w tej branży. Tak zresztą poznał Anitę.
Piosenkarka na wszelki wypadek zmieniła nazwisko na bardziej światowo brzmiące nazwisko męża. Liczy na to, że Markowi uda się wypromować ją na angielskim rynku , co przez 12 lat wspólnego życia nie udało się Porterowi.
Jeśli uda jej się zabłysnąć na Wyspach, ma szanse na podbicie światowych list przebojów - ujawnia informator tabloidu. A o tym marzyła od zawsze.
_
_