Kasia Cichopek nie ustaje w pogoni za nowymi źródłami zarobku. Nic dziwnego, musi przecież spłacić gigantyczny kredyt na 500-metrowy dom, który kupiła na szczycie bańki spekulacyjnej. Nie dało się kupić go drożej, wkrótce po zadłużeniu się Marcina i Kasi ceny warszawskich nieruchomości zaczęły spadać.
Cichopek nie może raczej liczyć na to, że zdoła utrzymać się z aktorstwa, bo propozycji jak nie było, tak nie ma. Łapie więc każdą inną ofertę, jaką dostanie. Jak donosi Świat i ludzie, Kasia jest tak zdesperowana, że zdecydowała się wystąpić w polskiej wersji gównianego francuskiego reality show Ford Boyard. Wraz z 12 innymi znanymi osobami będzie przechodziła przez różne "mrozące krew w żyłach" próby i zasadzki w położonym u wybrzeży Francji starym więzieniu. Zdjęcia mają się ropocząć już w lipcu.
Jak myślicie, czy każą Kaśce zjeść garść robaków? Albo zamkną w skrzyni z wężami? Czy zrobi coś takiego dla sławy i pieniędzy?
Przypomnijmy - w Polsce Fort Boyard był emitowany kilkanaście lat temu na zapomnianym kanale ATV. Pamiętamy go jak przez mgłę z dzieciństwa. Po co teraz wracać do tak starego i kojarzącego się "tanio" formatu?