**_
_**
Pomimo licznych apelów Franciszka rząd Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwiał się przyjmowaniu w Polsce uchodźców z Syrii. Papież dał nawet przykład pomocy uchodźcom i z Lesbos zabrał ze sobą do Watykanu trzy rodziny, które zakwaterowano w pałacu papieskim. Pomimo to rząd Beaty Szydło nie zamierza robić żadnych wyjątków. Będzie chronić polskich obywateli także przed… 10 sierotami z Aleppo, których rodzice zginęli w straszliwej wojnie.
Z ujawnionych przez Radio ZET dokumentów MSWiA wynika, że rząd odmówił schronienia dzieciom. Jeszcze przed Bożym Narodzeniem władze Sopotu wystosowały do ministerstwa prośbę o zgodę na sprowadzenie dzieci, których rodzice zginęli w Syrii. Polska nie zgodziła się jednak, by miasto przyjęło do siebie 10 sierot. MSWiA w wyjaśnieniu, dlaczego nie zamierza pomóc dzieciom, które widziały piekło, podało "problemy z ustaleniem tożsamości uchodźców oraz zagrożenie terrorystyczne".
W rozmowie z Radiem ZET Jacek Karnowski zapowiedział, że będzie starał się o przyjęcie pięciorga dzieci z Syrii na pobyt czasowy. Dzieci potrzebują szybkiego leczenia i rehabilitacji. Sprawę ironicznie skomentował Marek Migalski, który o decyzji pozostawieniu dziesięciu sierot w zrujnowanym mieście napisał:
_Przecież z tych sierot mogliby kiedyś wyrosnąć terroryści! Brawo polski rząd! Brawo PiS. Tylko wy nas bronicie przed ciapatymi!_
**
**_
**_
**_
_