Jakiś czas temu pisaliśmy o kolejnym facecie, który pojawił się w życiu Amy Winehouse. Grzeczny, miły i wolny od uzależnień Alex Haines miał pomóc piosenkarce wyjść z nałogu. Rodzice gwiazdy akceptowali jej romans z pomocnikiem menedżera, gdyż mieli nadzieję, że ten "kochany chłopiec" będzie miał dobry wpływ na ich córkę. Okazało się jednak, że narkotyki są silniejsze.
W zaledwie miesiąc po bliższym poznaniu Amy z Aleksem, Haines trafił do aresztu za akt wandalizmu. *Pijany i naćpany, domniemany kochanek Winehouse został zatrzymany przez policję po tym, jak próbował wyrwać z ziemi znak drogowy. *Niedługo po wypuszczeniu z aresztu Aleks został zwolniony z pracy, gdyż przyłapano go na paleniu cracku.
Musiałem go zwolnić. Chłopak po prostu się stoczył. Amy jest jak choroba, ona potrafi zdeprawować każdego. To pod jej wpływem Aleks zaczął brać narkotyki – żali się menedżer Winehouse.