Właśnie gdy ich wspólny film Sztuka zrywania bije rekordy popularności na świecie, okazuje się, że Vince Vaughn i Jennifer Aniston mogli naprawdę ze sobą zerwać. Tak przynajmniej twierdzą znajomi znanej pary.
Opowieści o zerwaniu krążą już od jakiegoś czasu, nikt jednak nie wie kto pierwszy zakończył ten związek. Jedno źródło utrzymuje, że to Vince zdecydował się na tak radykalny krok, podczas gdy drugie zdecydowanie twierdzi, że to 37-letnia Jennifer chciała zakończyć romans.
Pierwsza wersja opiera się na doniesieniach, jakoby matka Vince’a - Sharon naciskała, by zakończył on romans ze znaną aktorką. Twierdziła, że Jen nie pozbierała się jeszcze po rozstaniu z Bradem Pittem i nie kocha naprawdę jej syna.
Sharon powiedziała mu, że jeżeli ożeni się z Jen znajdzie się w świecie złamanych serc. Powiedziała, że muszą odpocząć od siebie, tak by Jen mogła zamknąć do końca swój rozdział życia z Bradem -mówi źródło. Vince zastosował się do rady mamy i odwołał zbliżający się ślub. Powiedział Jen, że muszą od siebie odpocząć.
Jednak znajomi Aniston zaprzeczają tym doniesieniom i twierdzą, że cała sprawa przedstawia się zupełnie inaczej. Według nich to Jennifer zerwała z Vincem, zmęczona jego imprezowym stylem życia.
Podczas ostatniego wspólnego pobytu pary w Meksyku, nie ustawały kłótnie o jego gburowate zachowanie. Ona mówi, że zachowywał się jak palant, spędzając całe noce ze swoimi znajomymi, pijąc i paląc - ujawnia jeden z przyjaciół Jennifer. Doszła po prostu do wniosku, że to nie jest typ mężczyzny, którego chce poślubić. Fakt jest taki, że rzuciła Vince’a.
No cóż, gratulujemy - udało im się wytrzymać razem aż do końca promocji filmu. To i tak świetny wynik jak na Hollywoodzkie standardy.