W piątek w Brazylii doszło do szokującego zdarzenia w jednym z prywatnych żłobków w Rondonópolis. Na policję zgłosili się wstrząśnięci rodzice 11-miesięcznej dziewczynki, którzy dopiero co odwieźli ją do szpitala. Matka i ojciec mieli ze sobą zrobione na pogotowiu zdjęcia. Widok pobitego dziecka wstrząsnął funkcjonariuszami. Jeszcze bardziej zszokowały ich zeznania rodziców oraz jednej z przedszkolanek, która wcześniej dzwoniła na posterunek.
Okazało się, że 11-miesięczną dziewczynkę pobiła dwulatka… Według zeznań jednej z opiekunek do zdarzenia doszło, gdy wyszła z łazienki na kilka minut. Przedszkolanka poszła sprawdzić stan zdrowia jednego z maluchów z gorączką, a gdy wróciła zobaczyła wstrząsająca scenę. Dwuletnia dziewczynka biła, gryzła i ciągnęła niemowlaka pod podłodze…
Gryzła ją i ciągnęła po podłodze za pieluszkę, tak że jej głowa uderzała o kafelki. Kilka razy ją kopnęła, zanim zdążyłam zareagować. Malutka straszliwie płakała. Na kafelkach była krew - zeznała opiekunka z prywatnego żłobka.
Policja przesłuchała wszystkich pracowników placówki, a także wezwała matkę oskarżonego o pobicie dziecka. Kobieta przyznała, że córka stała się "bardzo agresywna odkąd urodził się jej młodszy brat". Funkcjonariusze wezwali psychologa dziecięcego, który "przesłuchał" dwulatkę. Dziewczynka przyznała, że pogryzła 11-miesięczne niemowlę.
Zobaczcie zdjęcia pobitej dziewczynki, które ujawnili w prasie jej rodzice. Ojciec i matka niemowlęcia oskarżają żłobek o zaniedbanie i zachęcają pozostałych rodziców do zabrania pociech z "drogiej, prywatnej placówki".
