Madonna jest jedną z gwiazd, które zdecydowały się na adopcję dzieci z ubogich afrykańskich państw. Piosenkarka dziewięć lat temu przygarnęła chłopca i dziewczynkę z Malawi. Całemu procesowi towarzyszyły spore kontrowersje. Tamtejszy rząd sprzeciwiał się adopcji, argumentując, że Madonna nie mieszkała w tym kraju przez 18 miesięcy przed rozpoczęciem procedury. Ostatecznie, artystka dzięki pomocy najlepszych prawników wywalczyła przed sądem prawo do opieki nad Davidem i Mercy James.
Niedawno pojawiły się plotki, że gwiazda znów zamierza adoptować dwójkę dzieci z Afryki. Pod koniec stycznia widziano ją w stolicy Malawi w obecności sędziny Fiony Mwale i dwóch nieznanych dziewczynek. Spekulowano, że to właśnie one zostaną przygarnięte przez Madonnę, która zaprzeczała, mówiąc, że pojawiła się w Malawi jedynie ze względu na pomoc charytatywną.
Okazuje się jednak, że Madonna chciała jedynie uciszyć plotki. Media za Oceanem piszą, że dziś w Malawi odbyła się rozprawa, na której przyznano gwieździe prawo do opieki nad 4-letnimi bliźniaczkami, Esther i Stellą. Informację potwierdziła rzecznik sądu w Lilongwe, Mlenga Mvula. Nie zdradziła jednak żadnych innych szczegółów dotyczących adoptowanych bliźniaczek. Wiadomo, że proces nie jest jeszcze zakończony, a Madonna będzie musiała dostarczyć szereg dokumentów.
Dzisiaj Sąd Najwyższy Malawi zdecydował, że Madonna może adoptować dwójkę dziewczynek - poinformowała rzeczniczka. Sąd nakazał jej dostarczenie dokumentów, w tym także raportu na temat sytuacji w domu. Ma na to rok.