Po dwóch kadencjach na stanowisku prezydenta USA i oddaniu władzy Donaldowi Trumpowi, Barack Obama może poświęcić się czemuś innemu niż polityce. Na przykład pisaniu. Już teraz wydawnictwa chcą mu zapłacić nawet 20 milionów dolarów za opublikowanie wspomnień z okresu prezydentury. Ponoć obecnie pamiętnik jest jego "najwyższym priorytetem".
To nie jedyne hobby Obamy, który już w trakcie kadencji dał się poznać jako fan sportu i zagorzały kibic Chicago Bulls.
Obecnie były prezydent wraz z żoną spędzają wakacje na prywatnej, karaibskiej wyspie brytyjskiego miliardera, Richarda Bransona. Obama za namową biznesmena zaczął uczyć się kitesurfingu. Bronson pochwalił się zdjęciami na swoim Twitterze i napisał, że Obama ćwiczył nową dyscyplinę przez dwa dni. Potem zorganizowali zawody.
Chcieliśmy sprawdzić, który z nas utrzyma się na wodzie dłużej. Byłem z siebie bardzo zadowolony, kiedy udało mi się utrzymać przez 50 metrów. Do czasu gdy zobaczyłem, że Barack przebył 100 metrów. Pozostało mi pochylić czoło i celebrować z nim jego zwycięstwo - napisał miliarder.