Edyta Górniak rozwiodła się z Dariuszem K. w 2010 roku. Ujawniła potem w wywiadzie, że uciekając z domu w Milanówku, zabrała tylko to, co miała pod ręką - między innymi widelec. Ale tylko jeden. Liczyła na to, że kiedy pierwsze emocje opadną, dogada się jakoś z Darkiem na temat podziału majątku. Nigdy jednak do tego nie doszło.
Edyta i Dariusz po ślubie zamieszkali w należącym do Darka domu w Milanówku. Jednak Edyta poniosła wszystkie koszty jego remontu i urządzenia. Były mąż nigdy się z nią za to nie rozliczył. Zresztą dom też musiał sprzedać, by pospłacać najpilniejsze długi.
W tajemnicy przed byłą żoną pozbył się także apartamentu na Wilanowie, który dostała od developera za promowanie osiedla. Piosenkarka chciała zatrzymać mieszkanie jako zabezpieczenie dla Allana na przyszłość. Wiadomość, że były mąż sprzedał je po cichu, była dla niej szokiem.
Dariusz, jeszcze podczas sprawy rozwodowej próbował przekonać sąd, że Edyta zawsze była rozrzutna i długi powstały z jej winy. Kiedy zaś piosenkarka próbowała ujawnić, że Dariusz ma poważne problemy ze sobą, które koi narkotykami i obsesyjnym szastaniem pieniędzmi, nikt jej nie wierzył.
Piosenkarka ostatecznie postanowiła nie tracić nerwów na sądową walkę z Dariuszem o podział majątku. Być może był to błąd, bo obecnie celebryta nie ma już żadnych pieniędzy, a kaucję za wypuszczenie z aresztu musiała wpłacić jego ukochana ciocia.
Jak donosi Super Express, Edyta zastanawia się jednak, czy nie wrócić do nierozwiązanych przed laty spraw.
Nie jest tajemnicą, że tuż przed wypadkiem w 2014 r. i zaraz po nim wyprzedawał majątek. Nic jednak nie trafiło na potrzeby jego dziecka - przypomina tabloid. Jeszcze ponad trzy lata temu toczyła się sprawa o podział majątku i wypłatę zobowiązań pomiędzy nim a Edytą. Sprawy stanęły w miejscu, kiedy K. trafił do aresztu. Teraz, po jego wyjściu na wolność, mają być wznowione. A w grę wchodzi niebagatelna suma. Szacuje się, że może to być nawet 3 mln zł!
Oprócz zaległości finansowych na rzecz syna Dariusz K. nie rozliczył się jeszcze ze sprzedaży nieruchomości. Do Edyty należało mieszkanie na warszawskim Wilanowie, które dostała za udział w kampanii reklamowej dewelopera. Chciała przeznaczyć je dla syna, ale były mąż je sprzedał. Pieniądze za willę Darka w Milanówku poszły na komornika, który ścigał muzyka. A przecież piosenkarka włożyła około 200 tys. zł w remonty i wyposażenie domu. Mieli też dwa luksusowe auta, a jeszcze przez pół roku po rozwodzie na konto firmy Darka wpływało wynagrodzenie za udział Górniak w programie "Jak oni śpiewają". Uzbierała się więc niezła sumka.