W czerwcu 2014 roku sieć obiegło policyjne zdjęcie Jeremy'ego Meeksa, Amerykanina aresztowanego za napaść i posiadanie broni. Uroda 31-letniego wówczas przestępcy zapewniła mu światową sławę i... kontrakt z agencją modelingową, który Meeks podpisał, nadal będąc w więzieniu. Po zakończeniu odsiadki "najprzystojniejszy więzień Ameryki" pochwalił się swoimi pierwszymi "sesjami".
Wygląda na to, że kariera 33-letniego modela w końcu nabierze tempa. W poniedziałek Meeks zadebiutował na pokazie Philippa Pleina, który odbył się w ramach nowojorskiego tygodnia mody. Były więzień na wybiegu zaprezentował stylizację z lakierowaną puchówką, a na afterparty pozował fotografom bez koszulki. Tego samego dnia Meeks pojawił się jako gość na pokazie Moncler. Tym razem jednak postanowił się ubrać i postawił na czarną stylizację ze skórzaną kurtką i kapeluszem.
Zobaczcie, jak Meeks poradził sobie na wybiegu. Zostanie gwiazdą?