Zbigniew Urbański wymienił rozhisteryzowaną, "sypiącą się" Kasię Skrzynecką na normalną, ładną kobietę. Razem pojawili się na ostatniej imprezie Playboya. Nie rzucali się w oczy i nie promowali, zrobili sobie tylko jedno zdjęcie na wejściu, poproszeni przez fotografów.
Przypomnijmy - niedawno Skrzynecka, która zrobiła komedię z ich rozwodu, płacząc do obiektywu i pozując z chusteczką za odchodzącym z sądu mężem (to fakt! tak było - pozowała!), postanowiła zaatakować nową kobietę swojego męża. W rzewnym wywiadzie dla Vivy powiedziała, że "gardzi kobietami, które romansują z cudzymi mężami", sugerując, że to jego nowa partnerka jest wszystkiemu winna. Nie wspomniała przy o prawdziwym powodzie rozstania (który ma na imię Marcin a na nazwisko Hakiel).
Rozegrała to wszystko w tak złym stylu, że musi palić się teraz ze wstydu. Na potwierdzenie tego, które z nich ma klasę, wystarczy spojrzeć - Zbigniew związał się z ładną, sympatyczną kobietą, a Kasia - z mięśniakiem, którego ambicją jest wylansować się w mediach u jej boku.