Na żywo twierdzi, że była żona Michała Wiśniewskiego zamierza wziąć czynny udział w procesie o zniesławienie, jaki wytoczyła mu była menedżerka, Katarzyna Kanclerz. Rozwścieczona Mandaryna zamierza w obecności zaproszonych przez Michała kamer, wyznać kłopotliwą prawdę o swoim byłym małżeństwie.
Konflikt między Martą i jej byłym mężem zaostrzył się w marcu, po relewelacjach na temat napletka Xaviera, opisanych przez Michała na blogu. Marta strasznie się zdenerwowała, uważając, że takie informacje to po prostu zachęta dla grasujących w internecie pedofilów.
Szkoda, że nie skonsultował tego z Mandaryną, która przecież wychowuje ich dzieci - mówią znajomi.
Zwierzenia taty nie przysporzyły Xavierowi popularności w przedszkolu. Marta jednak bała się to głośno skomentować. Michał Szatkowski przekonywał ją, że ostra reakcja sprowokuje złośliwą notkę na blogu - mówi koleżanka Marty.
Ale byli małżonkowie nie szczędzili sobie uszczypliwości. Kiedy lider Ich Troje zwierzał się brukowcom, że planuje odbyć ostrą rozmowę z Szatkowskim, Mandaryna w odwecie manifestowała przyjaźń i wsparcie dla skonfliktowanej z Michałem Katarzyny Kanclerz.
Co zabawne - w tym samym czasi spiskowała przeciwko niejz Piotrem Rubikiem. Jacy oni są zabawni...
Wszystko wskazuje na to, że przed sądem stanie jednak po stronie Kasi. Bardziej nienawidzi byłego męża niż jej. Za to Michał może się bronić powtarzanym od miesięcy stwierdzeniem, że Kanclerz wyprała Mandarynie mózg.