Minionej nocy odbyła się premiera wideoklipu do najnowszej pisenki t.A.T.u. - 220 (
http://www.wrzuta.pl/film/vmxtd6CwcV/ ). Zespół nie może jednak rozpocząć planowanej trasy koncertowej ze względu na ciężki stan Julii Wołkowej. Wcześniejsze plotki o jej chorobie, depresji i samookaleczeniach zdają się potwierdzać.
Szczegóły zdarzenia nie zostały ujawnione. Wiadomo jedynie, że sytuacja jest na tyle poważna, iż zespół zdecydował się odwołać koncerty w Stanach Zjednoczonych. Na oficjalnej stronie t.A.T.u. można przeczytać wypowiedź Borisa Rensky’ego, menedżera Julii i Leny, który sugeruje chyba, że Wołkowa jest po próbie samobójczej:
Kochani, radość z premiery naszego nowego teledysku została przerwana smutną informacją - Julia jest bardzo chora. Poważnie chora. Nie możemy ujawnić szczegółów - mam nadzieję, że nas rozumiecie. Z powodu zaistniałych problemów dziewczyny nie wystąpią 6 czerwca w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście, termin koncertu zostanie przełożony na nieokreśloną przyszłość. Jestem na siebie zły, że nie zwróciłem uwagi na stan Julii już podczas pobytu w Sankt Petersburgu. Początkowo sądziliśmy, że to przemęczenie. Teraz rozumiemy, że sprawy mają się znacznie gorzej. Julia jest pod troskliwą opieką lekarską. Proszę, bądźcie z nami!
Boris Rensky nie uściślił, o co chodzi. Fani nie wiedzą więc, czy Julia się okaleczyła, czy ciężko zachorowała. Czyżby był to kolejny pomysł na promocję kontrowersyjnego zespołu?