George Michael, który zmarł niespodziewanie w Boże Narodzenie 2016, najprawdopodobniej zostanie pochowany najwcześniej w marcu tego roku. To niemal trzy miesiące po swojej śmierci. Powodem są liczne niejasności związane z jego nagłym odejściem. Sądowi specjaliści wciąż nie są zgodni co do przyczyny śmierci, ale podejrzewają, że piosenkarz przedawkował narkotyki.
Podczas, gdy bliscy Michaela czekają aż zostanie wydane im jego ciało i będą mogli go pożegnać, na jaw wychodzą nowe fakty z burzliwego życia piosenkarza. Brytyjskie media właśnie poinformowały, że w wartej 18 milionów posiadłości gwiazdora… nakręcono dwa filmy porno dla gejów. Ponoć George nie wiedział o tym, że jego dom zamieniał się w plan filmowy.
Z relacji informatora brytyjskich tabloidów wynika, że Fadi Fawaz zabierał gwiazdora na wakacje i wtedy posiadłość była przejmowana przez wytwórnie porno.
George wpadłby w szał gdyby się dowiedział, że jego dom został tak wykorzystany bez jego wiedzy. Bardzo dbał o swoją prywatną przestrzeń - mówi źródło magazynu People.
W "wynajem" posiadłości jest zamieszany partner zmarłego gwiazdora, który w przeszłości pracował w przemyśle porno.