Kolejne wypowiedzi i decyzje ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła wzbudzają wiele emocji. Ostatnio zajął się sprawą ciąż i antykoncepcji wycofując decyzję o sprzedaży "tabletki po" bez recepty. Przekonywał, że ma "działanie wczesnoporonne", choć jedynie hamuje owulację - a w przypadku ciąży znajdujący się w preparacie progesteron jeszcze ją wzmacnia. Potem ministerstwo zadecydowało, że standardy opieki okołoporodowej to najlepszy temat do powierzenia Bogdanowi Chazanowi, który by być w zgodzie ze swoim sumieniem skazał dziecko bez połowy czaszki z wypłyniętymi z oczodołów oczami na 10-dniową agonię.
Teraz Radziwiłł pracuje nad kolejnymi zmianami.Chce się wykazać przed premier Beatą Szydło dużymi oszczędnościami, bo planuje obciąć fundusze przeznaczone na leczenie chorych dzieci nawet o 60%. W sprawę zaangażował się Jurek Owsiak, który ostatnio informował o spotkaniu lekarzy z trzech największych ośrodków zdrowia w Polsce, którzy rozmawiali w Łodzi o przyszłości szpitali. W końcu organizator WOŚP-u opublikował na Facebooku list do ministra Radziwiłła w tej sprawie:
Panie Ministrze, jeśli proponowana przez Ministerstwo Zdrowia obniżka wycen procedur neonatologicznej, kardiologicznej i kardiochirurgicznej o 60% dojdzie do skutku, będzie zbrodnią na polskich dzieciach. Wprowadzenie tych zmian spowoduje roczną stratę przychodów dla głównych szpitali pediatrycznych w Polsce: o 11 milionów dla Instytutu Matki Polki w Łodzi, o 10 milionów w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i o 7,5 miliona dla Szpitala w Prokociumiu. W praktyce oznacza to, że placówki te będą miały o tyle mniej pieniędzy na leczenie dzieci.
W życiu nie myślałem, że, reprezentując Fundację, która od 25 lat całą swoją siłą i możliwościami najmocniej wspiera działy medycyny dziecięcej, zaopatrując szpitale w supernowoczesny sprzęt, będę musiał użyć tak mocnych słów w korespondencji do Ministra Zdrowia.
(...) W odróżnieniu być może od Pana, Panie Ministrze, my rozmawiamy i spotykamy się z lekarzami na co dzień. Odwiedzamy też oddziały, aby przyjrzeć się pracy lekarzy i personelu medycznego. Chcemy mieć 100% pewności, że to, co robimy, ma sens i przynosi super efekty. Po 25 latach mogę stwierdzić, że m.in. polskie bardzo dobre wyniki we współczynniku umieralności okołoporodowej, które mamy niższe (aż trudno uwierzyć!) niż w Niemczech i Szwecji, są wynikiem super pracy lekarzy, personelu medycznego, wypracowanych procedur i - pozwolę sobie z całą pewnością stwierdzić - jest to efektem zakupionego przez Fundację WOŚP sprzętu. Jeżeli Pan zdecyduje się na okrojenie kosztów, to ten ogromny wysiłek całego narodu zostanie narażony na niepowetowane straty.
(...) Tak się zdarza, że słyszymy publiczne apele największych, czołowych polskich szpitali dziecięcych, które, znajdując się w "pułapce" finansowej grożą, że nie będą przyjmowały pacjentów. Przecież nikt tych kosztów w jakiejś samowolce nie zwiększa w nieskończoność. A na końcu to ilość pacjentów określa poniesiony wysiłek finansowy szpitala. Jak dotąd żaden nie zamknął przed pacjentami swoich drzwi. A Pan jeszcze rozważa możliwość ograniczenia tych już z trudem utrzymywanych kosztów o dalsze 60%.
Trudno się kopać z koniem. To Pan jest Ministrem, Pan jest władzą, a ja, obywatel tego kraju, przyzwyczaiłem się, że decyzja może po prostu zapaść i natychmiast wejść w życie. Zapewniam Pana, że Fundacja WOŚP nadal będzie robiła wszystko, żeby dbać o ŻYCIE I ZDROWIE POLAKÓW. Dzisiaj piszę do Pana o najmłodszych Polakach, ale mógłbym również w podobnym tonie napisać list o tych najstarszych.
Na końcu i tak - po raz kolejny, niestety - tak ważne decyzje podejmowane są z minimalną konsultacją ze środowiskiem lekarskim, o czym świadczą wypowiedzi wybitnych polskich neonatologów. Pieniądze na szpitale są publiczne i proszę o tym pamiętać.
Przypomnijmy, że Konstanty Radziwiłł, prywatnie ojciec dziewięciorga dzieci, ciężko zapracował sobie na kiepską opinię nie tylko wśród polskich kobiet, ale i koleżanek i kolegów po fachu: Lekarze krytykują ministra zdrowia: "Bezduszny, niedouczony i zaślepiony ideologią!"