Kariera Joanny Przetakiewicz zaczęła się od jej bliskiej przyjaźni z miliarderem Janem Kulczykiem. To on wprowadził ją na salony i zasugerował zmianę stylu, a przede wszystkim rezygnację z solarium. Warto przypomnieć, jak wyglądała kiedyś: Partnerka Kulczyka: KIEDYŚ I DZIŚ! (PORÓWNAJ!)
Miliarder wspierał jej ambicje, gdy wpadła na pomysł, by zostać kreatorką mody. Dzięki Kulczykowi poznała najwybitniejsze postaci świata mody. Spotkanie z kotem Karla Lagerfelda zrobiło na niej takie wrażenie, że chwaliła się nim przy każdej okazji.
Z czasem poznała więcej wpływowych osób i w 2010 roku zadebiutowała na rynku z firmą La Mania. Pieniądze na jej rozkręcenie dostała od najbogatszego Polaka.
Trudno się dziwić, że Joanna dobrze go wspomina i ciągle marzy o tym, by poznać kogoś podobnego do dawnego partnera.
Zawsze wolałam starszych od siebie facetów - wyznała niedawno w rozmowie z Plejadą. Takich, którzy mogli mi coś pokazać i od których mogłam się czegoś nauczyć. Tak jest do dzisiaj. Lubię mieć przy sobie mężczyznę, którego podziwiam, który jest ode mnie silniejszy, który wyznacza pewną wspólną drogę.
Tego samego podobno szukała z mężczyznach Agnieszka Szulim. W wywiadach zapewniała, że dla niej liczy się przede wszystkim charyzma. Pewnie dlatego, podobnie jak Joanna, związała się z miliarderem: Szulim: "Piotrek ma w sobie coś, co dzisiaj mężczyźni mają rzadko - charyzmę!"