Oliver Frljici, reżyser kontrowersyjnej sztuki Klątwa, nie mógł liczyć na lepszą reklamę niż masowe oburzenie polityków Prawa i Sprawiedliwości, środowisk konserwatywnych i zorganizowane modły pod teatrem. Oburzeni katolicy złożyli pozew do sądu przeciwko spektaklowi, w którym figura Jana Pawła II ma doczepione dildo. Jedna z aktorek zaczyna uprawiać z seks oralny z podobizną papieża, ta zaś zawisa na szubienicy i jest opisana jako "obrońca pedofilów".
Interwencja PiS i episkopatu okazały się na tyle skuteczne, że z powodu wyemitowania reportażu o sztuce z pracy w telewizji publicznej wyleciała wydawczynię TVP Info Katarzyna Kuszyńska. Jacek Kurski zadecydował także o usunięciu aktorki Julii Wyszyńskiej, która jak później się okazało nie pracowała w TVP już od ubiegłego roku...
O opinie na temat Klątwy została zapytana także Hanna Gronkiewicz-Waltz, która wczoraj spotkała się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej. Jeden z nich spytał dlaczego nie reaguje na protesty przeciwko obrazoburczemu przedstawieniu. Następnie chciał się także dowiedzieć kiedy zwolni dyrektora biura kultury w ratuszu Tomasza Thun-Janowskiego, który na Twitterze uznał spektakl za "wspaniały i ważny".
Zwolennicy Klątwy mogą mi zarzucić, że w takim razie nie powinnam się wypowiadać na ten temat, ale czytałam różne recenzje i forma została zwulgaryzowana - odpowiedziała. Na przykład krytyk Przekroju, którego nie można chyba posądzać o sympatię dla przeciwników Klątwy, uznał, że to mokry sen "dobrej zmiany". Taki prezent pod choinkę dla tzw. prawdziwych Polaków i Tadeusza Rydzyka.
Bardzo nad tym ubolewam, jak to zostało pokazane, ale nie będziemy uprawiać cenzury w miejskim teatrze, bo to nie jest spółka jak u pana prezesa w TVP, tylko niezależna instytucja kultury - zaatakowała Kurskiego.
* Mężyk: obserwujemy smutny koniec Gronkiewicz-Waltz *
**
**