96-letni Roman z Los Angeles poruszył tysiące internautów udzielając szczerego wywiadu vlogerowi Daveyowi Waveyowi. Opowiedział w nim po raz pierwszy w życiu o swoim wielkim sekrecie.
Staruszek, który był żonaty przez 67 lat, ma dwójkę dzieci i pięcioro wnuków oraz jednego prawnuczka wyznał, że jako pięciolatek uświadomił sobie, że jest gejem, jednak latami nikomu o tym nie mówił. Dopiero w zeszłym roku podzielił się tajemnicą ze swoją rodziną.
Powiedziałem im szczerze, że urodziłem się jako gej i przez całe życie nim byłem. Wyobrażasz sobie przez 90 lat żyć w zamknięciu? - spytał retorycznie.
Gdy prowadzący zapytał, czy w takim razie chce mieć obecnie chłopaka lub towarzysza, Roman bez namysłu odpowiedział, że tak.
Nie mam wymagań odnośnie typu, nie patrzę na twarz, patrzę na serce - tłumaczył. Chcę mieć kogoś, na kim można polegać.
Niestety Roman obawia się, że zmarnował zbyt wiele czasu i jest już za późno.
Będę bardzo szczery - nie potrzebuję fizycznej, ani psychicznej więzi, ale kiedy kładę się spać chcę wiedzieć, że obok jest ktoś komu na mnie zależy. Tobie jest łatwo znaleźć, ale ja jestem już za stary, Kto potrzebuje takiego starca?
W trakcie wywiadu Davey podkreślał, że jest dumny z odwagi Romana.
Historia Romana jest złożona. Z jednej strony to opowieść o kimś kto zwyciężył sam ze sobą, a z drugiej, stracił też wiele szans - mówi w rozmowie z Mirror. Jest jeszcze wątek żony, którą jakkolwiek kochał, być może nie był w stanie dać jej tego czego potrzebowała. Roman marzy o tym, żeby ktoś go pokochał. To jest pragnienie, które ma w sobie każdy z nas. Dzięki aktywistom LGBT jest szansa, ze coraz mniej ludzi będzie żyć w cieniu i zamknięciu, bo świat nareszcie się zmienia.
**
_
_
**