Jeśli wydawało wam się, że sytuacja, w jakiej znalazła się Amy Winehouse, nie może być gorsza - myliliście się! Znowu. Światło dzienne ujrzał właśnie prywatny filmik i zdjęcia, na których widać, jak piosenkarka wraz z mężem biorą narkotyki, uprawiają publicznie seks i wyśpiewują rasistowskie piosenki.
Ponad 100 szokujących fotografii ukazuje, jak para odurza się kokainą, heroiną, marihuaną, środkami nasennymi i alkoholem. W trakcie nagrania Winehouse parokrotnie pyta ukochanego, czy na pewno skasuje materiał. Fielder-Civil obiecuje zniszczyć nagranie, a później okłamuje żonę, że wyłączył kamerę. Zachęcana przez niego, zupełnie naćpana Amy zaczyna śpiewać rasistowskie piosenki na melodie znanych dziecięcych wyliczanek.
Film kończy się, gdy półprzytomna piosenkarka ściąga bluzkę i zostaje popchnięta przez męża na łóżko. Później okazuje się, że nie są w pokoju sami! Bez zahamowań uprawiają seks w obecności znajomych.
Cała sekwencja rozgrywa się w zdemolowanym pokoju hotelowym. Wszędzie walają się zużyte strzykawki, butelki po alkoholu i folia, na której para rozpuszczała heroinę. Na jednej z fotografii widać, jak Amy i Blake podają sobie ekstazy z ust do ust. Ten sam moment na filmie podsumowuje zażywająca narkotyk piosenkarka, mówiąc:
Trochę ekstazy, odrobina kokainy, parę piw, fajka cracku, durny program w telewizji i ostry seks. Idealna recepta na szczęście.
W pokoju znajduje się także bliska przyjaciółka gwiazdy, Sarah, oraz jeden z muzyków Babyshambles (zespołu Pete'a Doherty). To jej znajoma opublikowała materiał. Twierdzi, że w ten sposób chciała pokazać, jak destruktywny wpływ na Amy ma Blake. Film udowadnia, jak Fielder-Civil sprytnie manipuluje Winehouse. Podsuwa jej pod nos kolejne narkotyki, zmusza ją do wypicia kolejnego piwa nawet wtedy, kiedy ona ma już dość. Również Blake namawia ją do seksu w obecności znajomych, pomimo że początkowo Amy się na to nie zgadza.