Melania Trump po wygranej Donalda w wyborach prezydenckich USA, kreuje się na autorytet wśród kobiet i chętnie udziela się publicznie. Pomimo to w Internecie pojawiają się plotki, że jej małżeństwo z nowo wybranym prezydentem to tylko "farsa", w którym od dawna brakuje miłości i namiętności. Amerykańskie media postanowiły przypomnieć wywiad Melanii sprzed 18 lat, w którym opowiadała o ich seksie.
W 1999 roku, kiedy Donald Trump startował w wyborach prezydenckich, udzielił wywiadu Howardowi Sternowi. Rozmowa odbyła się w formie telefonicznej. Melania nie była jeszcze nawet narzeczoną miliardera. Prowadzący wypytywał przyszłego prezydenta o jego związek i sprawy seksualne. Trump zaproponował aby sam porozmawiał z Melanią. Gdy ta podeszła do słuchawki Stern zapytał co ma na sobie, pierwsza dama odpowiedziała, że… jest prawie naga.
Masz coś na sobie? - pytał dziennikarz. Nie za wiele - odpowiedziała szczerze Melania. Jesteś naga? - dopytywał radiowiec. Prawie! - przyznała żona prezydenta.
Stern pytał również, czy często uprawiają seks z Donaldem.
Robicie to codziennie? - spytał bez ogródek.
Tak. Nawet częściej - brzmiała odpowiedź Melanii, która początkowo próbowała żartować z seksualnych docinków prowadzącego. W miarę trwania rozmowy jej ton głosu, zaczął się zmieniać, a coraz odważniejsze aluzje Sterna, przeszkadzać. W końcu przekazała telefon mężowi, który kontynuował "niesmaczną" rozmowę.