Gabourey Sidibe zyskała popularność dzięki występowi w filmie Precious, który przyniósł jej nominację do Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Przedmiotem zainteresowania mediów często jest jednak nie talent 34-letniej Amerykanki, ale jej tusza. W 2009 roku, podczas prac na planie Precious, ważyła ponad 150 kilogramów - spotykała się z ostrą krytyką i oskarżeniami o "propagowanie otyłości", chociaż film opowiadał... o otyłej ofierze molestowania seksualnego.
Sidibe mówiła w wywiadach, że jako dziecko bardzo przeżyła rozwód rodziców i toksyczną relację z matką, która karmiła ją niezdrowym jedzeniem, cierpiała też na bulimię. Jak wspominała, od ponad 10 lat robiła wszystko, żeby schudnąć, jednak nic nie dawało pożądanych rezultatów. Kiedy jednak zdiagnozowano u niej cukrzycę typu drugiego zdecydowała się na operację zmniejszenia żołądka. Poddała się jej w maju zeszłego roku i do tej pory schudła około 30 kilogramów.
Lekarz powiedział, że przecięli mój żołądek na pół. To hamuje mój głód i znacząco zmniejsza ilość jedzenia, którą jestem w stanie przyjąć. Chemia w moim mózgu też się zmieniła, chcę jeść zdrowo. Cała moja relacja z jedzeniem musiała ulec zmianie - tłumaczy Sidibe w rozmowie z magazynem People. Operacja nie była pójściem na łatwiznę. Nie oszukiwałam decydując się na nią. Nie byłabym w stanie schudnąć tak, jak schudłam dzięki niej.
Zobaczcie zdjęcia lżejszej o 30 kilogramów aktorki. Robi wrażenie?