W niedzielę do Tokio przybył Król Arabii Saudyjskiej Salman, który na lotnisku został uroczyście powitany przez następcę tronu księcia Naruhito. Monarcha podróżuje w otoczeniu ogromnej świty i zabrał ze sobą 460 ton bagażu. Król Salman w podróż do Japonii spakował dwa luksusowe mercedesy S600 i dwa zestawy ruchomych schodów pomalowanych na złoto. Tylko po tych stopniach król schodzi z pokładu samolotu.
Ogromna świta Salmana to głównie agenci ochrony. Z kolei w skład delegacji wchodzi 10 ministrów, 25 książąt, biznesmeni i osobiści służący króla. Aby pomieścić liczącą 1000 osób świtę władcy, w stolicy Japonii na potrzeby trzydniowej wizyty zarezerwowano 1200 pokoi. Podczas podróży Salman odwiedził już Malezję i Indonezję, gdzie nocował w czterech całkowicie wykupionych przez delegację hotelach.
Jak podaje Washington Post, luksusy króla nie są zbyt dużym zaskoczeniem. Barack Obama w podróż do Afryki w 2013 roku zabrał ze sobą 56 pojazdów, w tym 14 limuzyn, i kilkuset funkcjonariuszy Secret Service.
