Córeczka Ani Głogowskiej i Piotra Gąsowskiego skończyła właśnie roczek. Niestety zadbanie o to, żeby ten dzień był dla dziecka wyjątkowy, spadło wyłącznie na mamę. Fakt donosi, że aktor nie pojawił się na pierwszych urodzinach swojej córki.
Tata nie towarzyszył swoim kobietom. Nie ukrywa, że trudno mu zrezygnować z wolności i woli mieszkać sam - pisze tabloid. Tancerka musi więc z codziennymi obowiązkami radzić sobie sama. W przerwie pomiędzy tanecznymi treningami na jednym z warszawskich bazarków Ania zakupiła wszystko, co potrzeba na tak specjalny dzień. Ciężkie pakunki dźwigała bardzo dzielnie choć nie bez trudu. Musiała przy tym jeszcze radzić sobie z wózkiem, w którym spała mała jubilatka. W pewnym momencie tancerce brakowało już rąk. Ale kupiła jeszcze dla swojej pociechy kwiatki i kolorowy wiatraczek.
Przykro się na to patrzy.