Życie Amy Winehouse zmieniło się w koszmar. Została już oficjalnie żeńskim Petem Doherty. Nawet jej ojciec przyznaje ze łzami w oczach, że jego córka zmieniła się w "brudną ćpunkę". Niestety, sama Amy nie dostrzega jak niszczący wpływ ma na nią jej mąż, Blake.
Sytuacja, w jakiej znaleźli się Mitch i Janis Winehouse, jest ponad ich siły. Najnowszy wywiad z ojcem gwiazdy to smutny przykład rojeń człowieka, który nie może się pogodzić z upadkiem córki. Twierdzi, że Amy powinna... zajść w ciążę.
Kiedy patrzyłem, jak moje dziecko się stacza, czułem, jakby ktoś wyrywał mi żywcem serce – wyznaje Mitch. Cierpiałem, widząc córkę, która wygląda, jakby miała zaraz umrzeć. Obejmowałem Amy i płakałem razem z nią, a jednocześnie byłem wściekły, że nie mogę jej pomóc.
Moja córka bardzo się teraz stara, żeby żyć odpowiedzialnie. Jest na dobrej drodze do wyleczenia [NA DOBREJ DRODZE?], ale właściwie już zawsze będzie uzależniona od narkotyków.
Mimo to wierzę, że w ciągu dwóch miesięcy całkowicie wyzdrowieje. Wtedy jedynym narkotykiem będzie dla niej dziecko.
Dziecko? Może najpierw wyślijcie ją na roczny urlop i jakąś kurację witaminową. To wyniszczone latami ćpania i brania leków przeciwbólowych ciało ma donosić ciążę?