Kariery Magdaleny Boczarskiej i Joanny Opozdy bardzo się od siebie różnią. Podczas gdy Magda grywa z reguły główne, a nawet tytułowe role w głośnych produkcjach, jak Różyczka czy Sztuka kochania, Opozda, jeśli już pojawia się w kinowych produkcjach, to w epizodach, jako pielęgniarka, dziewczyna z klubu czy modelka.
Jak donoszą znajomi Joanny w rozmowie z Faktem, jest bardzo zazdrosna o zawodowe sukcesy Boczarskiej. Szczególnie drażni ją świetnie przyjęta kreacja Michaliny Wisłockiej, jaką stworzyła w filmie Sadowskiej.
_**Asia jest zazdrosna, bo Magda, po Sztuce kochania, gdziekolwiek się pojawia, wzbudza ekscytację**_ - ujawnia informator tabloidu. A to Asia lubi być królową.
Opozda odgrywa się na Magdzie, chętnie podkreślając bliskie relacje, jakie łączą ją z jej narzeczonym, Mateuszem Banasiukiem. Oficjalnie są przyjaciółmi, a Joanna ma nawet narzeczonego, jednak Mateusz często powtarza, że to duży błąd, że jednak nie są razem.
Zobacz: Banasiuk nadal myśli o Opoździe? "Powiedział, że gdyby nie Boczarska, Asia byłaby jego dziewczyną"...
Boczarska udaje, że się tym nie przejmuje. W końcu i tak Mateusz jest jej bardziej wierny niż poprzedni narzeczony, Tomasz Karolak. A przynajmniej nic na razie nie wiadomo o tym, by zrobił dziecko innej kobiecie. Czyli całkiem inaczej niż Tomek.
Jednak ostatnio Magda nabrała zwyczaju wpadania na spotkania Banasiuka i Opozdy. To bardzo denerwuje Joannę, ale boi się powiedzieć Mateuszowi, by przed wyjściem zamykał Magdę w domu. Ostatnio jednak podobno puściły jej nerwy i w obecności znajomych odważyła się na szczerość.
_**Magda myśli, że jak jestem miła, to jestem jej koleżanką**_ - zwierzyła się podobno. Ale na jej widok włos mi się jeży na głowie.
Jak sądzicie, czy Boczarska się tym przejmie?