Pierwsza część Matrixa z Keanu Reevesem w roli głównej uznawana jest za klasykę kina. Produkcja zarobiła 463 miliony dolarów przy budżecie wynoszącym zaledwie 63 miliony. Kolejne odsłony także odniosły komercyjny sukces, gromadząc przed ekrany kin miliony widzów.
Jak donoszą amerykańskie media, wytwórnia Warner Bros właśnie pracuje nad kolejną częścią, a właściwie remake’em hitowego filmu science-fiction. Według pojawiających się informacji, za scenariusz odświeżonego Matrixa ma odpowiadać Zak Penn (scenarzysta m.in. X-Mena i Incredible Hulk). W roli głównej twórcy obrazu widzą Michaela B. Jordana, aktora znanego m.in. z dramatu sportowego Creed: Narodziny legendy.
The Hollywood Reporter informuje, że na razie nie wiadomo, czy siostry Wachowskie, które reżyserowały wcześniejsze części Matrixa, kiedy były jeszcze braćmi, będą w jakiś sposób zaangażowane w projekt.
Być może będą pełnić obowiązki producentów wykonawczych. Wytwórnia Warner Bros zastanawia się też nad udziałem Keanu Reevesa. Nie cichną spekulacje, że główną rolę w obrazie zagra Michael B. Jordan - informuje gazeta.
Co ciekawe, Reeves podczas promocji swojego ostatniego filmu, Johna Wicka 2, przyznał, że jest otwarty na możliwość powstania nowej części cyklu. Podkreślił jednak, że podejmie się tej roli tylko wtedy, gdy za reżyserię odpowiedzialne będzie rodzeństwo Wachowskich.
Wytwórnia prawdopodobnie zatrudni drużynę scenarzystów, którzy wspólnymi siłami zastanowią się, w którą stronę najlepiej pójść z tym projektem - donosi tabloid. Ale to dopiero bardzo wczesny etap prac nad ewentualnym filmem. Warner Bros jeszcze nie skomentowało tych doniesień.
Czekacie na kolejną odsłonę Matrixa?