Dwa tygodnie temu Łukasz Jakóbiak pochwalił się w Internecie, że dostał zaproszenie do programu Ellen DeGeneres. Przez dwa dni oszukiwał internautów i dzwoniących do niego dziennikarzy, twierdząc, że wkrótce wystąpi w programie, który w Stanach uchodzi za niemal tak kultowy jak rozmowy Oprah Winfrey. Opublikował nawet rzeczony "wywiad", w którym opowiada Ellen, że jest skromnym chłopakiem z Polski, który całe życie marzył o spotkaniu się z nią.
Dopiero gdy o sprawie zaczęło robić się naprawdę głośno, "mówca motywacyjny" stwierdził, że wszystko jest jedynie "wizualizacją jego marzenia" i tą drogą "dojdzie do Ellen". O okłamywaniu fanów już nie wspominał, chwaląc się, że przez trzy lata (!) szukał odpowiedniej aktorki i budował fałszywe studio.
Przypomnijmy: Jakóbiak OSZUKAŁ FANÓW, że wystąpił w programie DeGeneres! "Jeżeli czegoś bardzo pragnę, to ZAPIER*ALAM!"
Potem Łukasz zachęcał jeszcze internautów, by wysyłali linki z jego "wywiadem" do wszystkich amerykańskich mediów i portali. Nie rozumiejąc rozgoryczenia oszukanych "fanów", Jakóbiak wciąż prosił ich o wsparcie i pomoc w osiągnięciu popularności za oceanem. Wygląda na to, że osiągnął swój cel, bo jego "wywiad" dotarł do kilku blogerów i youtuberów wyszukujących "hity Internetu" z całego świata. Niestety, chyba nie o takiej "sławie" marzył Jakóbiak, który jest nazywany od wczoraj "polskim stalkerem".
Sprawę jako pierwsi skomentowali youtuberzy Ethan i Hila Klein z kanału h3h3, który jest bardzo popularny w Stanach. Ethan wyszukuje w sieci kłamstwa, wyśmiewając je i obnażając hipokryzję ich twórców. Nagranie Jakóbiaka okazało się więc idealnym przykładem dla Ethana i Hili.
Oprócz rzekomego "wywiadu" z Ellen, para przypomniała także inne świetne pomysły Łukasza takie jak wywiad z Anastacią, którą... wyśledził na lotnisku i, podając się za jej znajomego, w samolocie zajął miejsce obok niej. Podobnie przeprowadził wywiad z muzykiem Fritzem Kalkbrennerem, który jakoś nie chciał przyjechać do jego kawalerki. Łukasz dopadł go więc na lotnisku.
Od wczoraj Jakóbiak występuje w amerykańskich mediach już jako "polski stalker", który w ramach "osiągania marzeń" prześladuje i dręczy gwiazdy.
Ten gość jest przerażający. Jestem przekonany, że Ellen wystąpiła właśnie o sądowy zakaz zbliżania się do niej – i wam radzę zrobić to samo - mówią Ethan i Hila z h3h3. Ellen nie powie po obejrzeniu tego: Chcę się spotkać z tym gościem. (...) Prawdziwa Ellen powie, że to nie w porządku. Powinieneś być w programie "Dr Phill", a nie Ellen. Powinni Ci teraz stawiać diagnozę.
"Wywiad" Łukasza trafił już także do użytkowników Reddita i na amerykańskie portale plotkarskie.
Gratulujemy. Bycie "polskim stalkerem" to naprawdę spore osiągnięcie.