Robert Makłowicz kilka dni temu ogłosił na Facebooku, że telewizja publiczna zwolniła go listownie, za pośrednictwem kuriera. Jacek Kurski nie mógł Robertowi wybaczyć ujawnienia, że TVP manipuluje wypowiedziami swoich pracowników. Montażyści pracujący nad spotem reklamującym "media narodowe" wykorzystali słowa Makłowicza, że stacja "smakuje wyłącznie słodko i doskonale". Nikt jednak nie wspomniał, że wypowiedź odnosi się wyłącznie do programu Bake Off. Ale ciacho, nie zaś całej TVP.
Makłowicz zażądał wyjaśnień. W odpowiedzi Jacek Kurski nie dość, że wyrzucił go listownie z pracy, to jeszcze zapowiedział ciąganie po sądach: Telewizja Polska POZYWA MAKŁOWICZA! "Udział w spocie powinien być potraktowany jako zaszczyt"
Na razie Robert nie wie, co będzie robił dalej. Pozostałe stacje telewizyjne mają już swoje kulinarne gwiazdy. Raczej mało prawdopodobne wydaje się, by TVN chciał robić wewnętrzna konkurencję Magdzie i Mateuszowi Gesslerom, Annie Starmach czy Michelowi Moranowi. Polsat zaś promuje Wojciecha Basiurę Amaro, a co ważniejsze - Ewę Wachowicz. Zaś trzymanie w jednej stacji Wachowicz i Makłowicza uchodzi za gwarancję awantury.
Przed laty Ewa i Robert ściśle ze sobą współpracowali. Wachowicz była producentką programów Makłowicza. Pokłócili się dziewięć lat temu. Robert obraził się na Ewę, gdy odkrył, że sama planuje gotować na antenie. Uznał za nieetyczne, by jego producentka robiła mu konkurencję. Ewa, oczywiście, zapamiętała to zupełnie inaczej.
Odejście Roberta to jedno z moich trudniejszych przeżyć... Po 10 latach fantastycznej pracy powiedział, że teraz ten program chce robić sam. Nic, tylko siąść i płakać - komentowała wtedy.
Ostatecznie każde z nich uparło się przy swoim. W tej sytuacji porozumienie okazało się niemożliwe. Od tamtej pory nie odzywają się do siebie.
Zdaniem pracowników Polsatu, Wachowicz ma na dyrektor programową stacji tak wielki wpływ, że Nina Terentiew nie odważy się jej otwarcie przeciwstawić.
Program "Ewa gotuje" to obecnie sztandarowa produkcja Polsatu. Nina Terentiew, szefowa stacji, uważa Wachowicz za mocny filar, więc jej głos się bardzo liczy - komentuje Super Express. "Ewa jest bardzo solidną osobą" - zachwala ją "Caryca". Póki jest w stacji, nie ma mowy, aby zgodziła się na Makłowicza. Jednak stare programy pani Ewy zostały kupione przez nowy kanał Food Network, który należy do grupy TVN, co może oznaczać, że i ona wkrótce przejdzie do konkurencji. Wtedy Makłowicz będzie mógł zająć jej miejsce.
_
**_
Ewa Wachowicz w żółtym garniturze**