Niedługo przed porodem, Martyna Wojciechowska twierdziła, że zamierza wrócić do aktywnego życia tak szybko, jak to tylko możliwe.
To, że będę mamą, nie znaczy, że mam zostać naleśnikiem, który już nic w życiu nie zrobi. Jak tylko już będę mogła wrócić do formy to pierwsza rzecz, jaką zrobię to będzie wyprawa w góry.
Pojawienie się na świecie jej małej córeczki zweryfikowało te plany. Okazało się, że Martyna zamiast zdobywać kolejne szczyty Korony Ziemi, woli spacerować z dzieckiem po Kampinosie. I nie planuje powrotu do pracy.
Nie wiadomo, kiedy Martyna wróci do pracy - mówi Super Expressowi jej menedżerka. Na razie o tym nie myśli.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.