Z pewnością pamiętacie słynną historię taśmy, o wymownym tytule One Night in Paris, na której Paris Hilton i Rick Solomon uwiecznili swoje łóżkowe zabawy. Taśma znalazła się w sieci i miliony internautów na całym świecie miały okazję zobaczyć Paris w bardzo niedwuznacznej sytuacji.
Sama zainteresowana przez cały czas twierdziła jednak, że nigdy nie widziała tego nagrania (zobacz: "Nigdy już nie zaufam mężczyźnie")
.
Nigdy tego nie widziałam, nie mogłabym tego wytrzymać - twierdziła Paris i do dziś utrzymuje taką wersję. Lecz niedawno jeden z jej znajomych wyjawił, że młoda gwiazda kiedyś jednak nie wytrzymała i obejrzała całe One Night in Paris.
W maju 2004 roku Paris była w Australii, gdzie nagrywano spot reklamowy z jej udziałem. Któryś z wieczorów spędzała wraz z uczestnikami tamtejszego programu Idol: Courteney Act i Robertem „Millsy” Millsem.
Prowadziliśmy rozmowę o tych wszystkich taśmach porno w stylu Pameli Anderson i Tommy’ego Lee - powiedziała Courtney. Paris wzięła wtedy laptopa swojego człowieka od reklamy. Wstukaliśmy to w Google, usiedliśmy i obejrzeliśmy taśmę Hilton.
Courteney Act dodała, że przez cały czas Paris śmiała się w nerwowy sposób, widząc się na ekranie.
Nie wiedziała co ma zrobić. Millsy też nie wiedział co ma zrobić, bo nie umiał sobie poradzić z kobiecym zawstydzeniem tak jak ja. Po prostu jej powiedziałam, że wygląda świetnie w "trybie nocnym".
Wygląda na to, że to nie jedyny raz, kiedy Paris nie powiedziała w wywiadzie całej prawdy. Raptem miesiąc temu wyznała, że nie ma zamiaru spotykać się z nikim przez najbliższy rok, ponieważ chce się w pełni skoncentrować na swojej karierze piosenkarki. Taka decyzja zapadła po rozstaniu dziedziczki ze Stavrosem Niarchosem (zobacz: "Paris weź mnie z powrotem! Dam ci wszystko!")
. Lecz jak donoszą najnowsze źródła parę widziano ostatnio razem w St. Tropez!
Paris i Stavros bawili się razem w klubie nocnym dla VIP-ów i, jak mówią świadkowie, a było ich całkiem sporo, nie potrafili utrzymać rąk przy sobie. Ponoć na samym środku zatłoczonego lokalu, Paris wskoczyła na Stavrosa, który bawił się w całkiem rozpiętej koszuli i mocno objęła go nogami w pasie. Wygląda więc na to, że słynny romans dwójki dziedziców będzie miał swój ciąg dalszy. Oby tylko nic nie nagrywali.